CLJ U17 – Rywal był za mocny

W meczu 1. kolejki rozgrywek Centralnej Ligi Juniorek U17, Ślęza Wrocław przegrała z SWD Wodzisław Śląski 1:4.

 
Niezwykle trudnego rywala miała w inaugurującym rozgrywki CLJ meczu, drużyna Ślęzy Wrocław. Do Wrocławia zawitał zespół aktualnego, brązowego medalisty Mistrzostw Polski, wzmocniony przed sezonem i mający w swoim składzie kilka reprezentantek naszego kraju, SWD Wodzisław Śl. Goście byli zdecydowanym faworytem tego spotkanie, i zwyciężyli jak najbardziej zasłużenie, będąc zespołem dużo lepszym. Tym bardziej dziwi, że sympatycznym dziewczynom z Wodzisławia chciała jeszcze pomagać pani arbiter. One tej pomocy wcale nie potrzebowały, bo poziom przez nie prezentowany, stawia je również i w tym sezonie w gronie głównych kandydatów do medali.

Przyjezdne objęły prowadzenie już w 2 min. Ambitne wrocławianki w początkowej fazie meczu też miały swoje sytuacje, a potem swoje trzy grosze postanowiła wtrącić pani sędzia. O tym co zrobiła ona w ciągu zaledwie 10 minut, długo będą jeszcze krążyć opowieści, a zwłaszcza o tym, jak z tych prezentów nie skorzystały przyjezdne. Młoda dziewczyna z gwizdkiem upodobała sobie punkt oddalony o 11 metrów od bramki Ślęzy i wskazała na niego w tym jakże krótkim czasie czterokrotnie. Co do pierwszej decyzji nie mamy żadnych pretensji, ale pozostałe trzy karne były nie tylko kontrowersyjne, ale ich podyktowanie było po prostu śmieszne. Zatem piłkarki SWD miały cztery okazje by zdobyć gola z rzutu karnego i, co naprawdę w głowie się nie mieści, ani razu tej najlepszej z możliwych okazji nie wykorzystały. Pierwszy karny był niecelny, drugi też, choć było już zdecydowanie bliżej, po piłka obiła słupek, a trzecią i czwartą jedenastkę obroniła Emilia Osowiecka. Nie tylko karne wywoływały protesty zarówno trenerów,piłkarek i kibiców, ale też inne sędziowskie decyzje. Dajmy już jednak temu spokój i wróćmy do meczu. Wodzisławianki przeważały i często próbowały uderzać z dystansu, ale to Ślęza, a konkretnie Karina Kruk w 21 min. doprowadziła do wyrównania. Wynik 1:1 utrzymał się do przerwy. W drugiej odsłonie zespół gości zdobył trzy bardzo ładne bramki, które przypieczętowały zasłużone jego zwycięstwo. Wrocławianki, choć rzadziej, też starały się zagrozić bramce rywalek, ale żadna z prób nie przyniosła pozytywnego skutku. Mimo porażki nasze dziewczyny zasługują na pochwałę. Grały bardzo ambitnie i ani na moment się nie poddały. Przeciwnik był tym razem jednak za mocny.

Zespołowi z Wodzisławia gratulujemy zwycięstwa, a sami oczekujemy kolejnych spotkań żółto-czerwonych, z wiarą, że i one będą zwyciężać.

ŚLĘZA WROCŁAW – SWD WODZISŁAW ŚL. 1:4 (1:1)

0:1 Pietakiewicz 2′
1:1 Kruk 21′
1:2 Pietakiewicz 48′
1:3 Gulec 57′
1:4 Blaton 84′

Ślęza – Osowiecka, Szewczyk, Słota, Gąsiorek (55’Matłosz), Janik (87’Frankowska), Gaber, Igałowicz, Ciesielska (62’Wybieralska), Dobies, Kruk, Tyza.

 

Zdjęcia z meczu dostępne są w galerii.