II WLM – W meczu na szczycie górą Ślęza

W meczu 6. kolejki rozgrywek II Wojewódzkiej Ligi Młodzików, Ślęza Grafen Wrocław wygrała z Parasolem II Wrocław 2:0.

 

Po trzech kolejkach sezonu wiosna 2021, w tabeli II WLM na czele znajdował się Parasol II, który wyprzedzał Ślęzę różnicą bramek (konkretnie jedną bramką strzeloną więcej). Dziś oba zespoły stanęły naprzeciw siebie i udowodniły, że zajmowane przez nie miejsca nie były dziełem przypadku. Stworzyły bowiem one znakomite widowisko, na które patrzyło się z duża przyjemnością. Dla nas najważniejsze jest to, że zwycięsko wyszła z niego drużyna trenera Kacpra Gawlaka.

Cały mecz toczony był w bardzo dobrym tempie, a młodzi piłkarze obu zespołów rywalizowali bardzo zacięcie, ale też przy tym rywalizowali fair. Początek tego starcia był wymarzony dla 1KS-u, bowiem już w 2 min. żółto-czerwoni objęli prowadzenie. Strzelcem gola był Adrian Bednarski, a zdobył go na raty, bowiem z jego mocnym uderzeniem znakomicie poradził sobie bramkarz Parasola, lecz przy dobitce był już on bezradny. Ślęza nie zamierzała na tym poprzestać, ale też i Parasol nie miał zamiaru tego meczu przegrać, stąd też sytuacje często przenosiły się spod jednego, pod drugie pole karne. W 5 min. jeden z piłkarzy Parasola po raz pierwszy strzałem z dystansu sprawdził czujność Kornela Machonia. Kolejne groźne uderzenie naszych rywali było niecelne. Z kolei w 18 min. po dobrym strzale Adriana Zemylaka, skutecznie interweniował golkiper Parasola. W 19 min. nie miałby on jednak żadnych szans, przy kolejnym uderzeniu Bednarskiego, ale na jego szczęście, piłka trafiła w słupek. W 21 min. Machoń przeniósł piłkę nad poprzeczką po strzale z rzutu wolnego. Jeszcze lepiej nasz bramkarz sprawił się w 23 min. gdy po strzale głową z kilku metrów, zdołał nakryć piłkę na linii bramkowej. W końcówce pierwszej połowy, Mikołaj Stępniewski z dystansu uderzył nad poprzeczką, a Bednarski, po rzucie rożnym, główkował tuż obok słupka.

Po zmianie stron, z każda minutą rywalizacja dwóch wrocławskich zespołów nabierała rumieńców. Piłkarze Parasola oddali strzały, z których pierwszy był niecelny, a z drugim łatwo poradził sobie Machoń. W 38 min. ponownie skuteczną interwencją popisał się bramkarz Parasola, przy próbie pokonania go przez Stępniewskiego. Kilka minut potem, znakomitej okazji na gola nie zamienił Bednarski. Strzelał też i Szymon Ciszek, ale i tym razem górą był bramkarz przeciwników. Czas mijał, a wynik się nie zmieniał. Troszkę niepokoju wywołała w naszych szeregach dwuminutowa kara, jaką w końcowych minutach otrzymał jeden z zawodników Ślęzy. Na szczęście jego koledzy spokojnie przetrzymali okres liczebnej przewagi rywali. Rozstrzygnięcie meczu nastąpiło w 58 min. po pięknym uderzeniu Dominika Machnickiego.

Ślęza wygrała i została liderem, co nas cieszy. Nie wpadamy jednak w euforię, bo może to być zgubne. Pamiętajmy też, że bronienie pozycji lidera często jest dużo trudniejsze, niż pogoń za zespołem zajmującym wyższą lokatę. Za nami dopiero 4. kolejki i jeszcze mnóstwo meczów do rozegrania. Kolejny z nich już w sobotę, a będą nim znowu derby, tym razem z FC Wrocław Academy i wcale to spotkanie do łatwiejszych należeć nie musi.

PARASOL II WROCŁAW – ŚLĘZA GRAFEN WROCŁAW 0:2 (0:1)

0:1 Bednarski 2′
0:2 Michnicki 58′

Ślęza – Machoń, Jędruch, Dudzik, Baczul, Michnicki, Raputa, Stępniewski, Zemylak, Bednarski, Ciszek, Świat, Góral.