Niesamowita przygoda i wspaniały sukces młodziutkich piłkarek Ślęzy

Fantastycznie spisał się zespół dziewczynek Ślęzy Wrocław, który zajął 2. miejsce w kategorii U10, w finałowym turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”. Tym samym Ślęza Wrocław jest nieoficjalnym Wicemistrzem Polski w kategorii U10. 
Wtorkowy poranek. Stadion Narodowy w Warszawie. Na trybunach wiele znanych, związanych z futbolem i nie tylko osób. Wokół boiska ustawione kamery, bo mecz transmitowany jest na żywo przez TVP Sport. Udział w takim spotkaniu, na takim stadionie to marzenia każdej piłkarki i każdego piłkarza w naszym kraju. To przygoda, która zostanie w pamięci przez całe życie i tejże niesamowitej przygody doświadczyły wspaniałe zawodniczki, trenujące piłkę nożna w Akademii Ślęzy Wrocław.

Historia żeńskiej Akademii Piłki Nożnej Ślęzy Wrocław jest jeszcze bardzo krótka, ale zaledwie kilka lat starczyło, by stała się ona nie tylko najlepszą na Dolnym Śląsku, ale też jedną z najlepszych w Polsce. Ten sezon jest kolejnym, tylko potwierdzającym ten fakt. Przypomnijmy, że nasze drużyny grają w CLJ U17 i CLJ U15. Na dodatek, nie tak dawno, drużyna młodziczek zajęła 4 miejsce w Mistrzostwach Polski (przegrywając brąz rzutami karnymi).

W kategoriach U12 i U10 rozgrywek o medale Mistrzostw Polski jeszcze się nie prowadzi. Najbardziej prestiżowymi rozgrywkami w tych kategoriach jest zatem turniej „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”. Występują w nich drużyny, które zwyciężyły w finałach wojewódzkich. Na Dolnym Śląsku w obydwu kategoriach Ślęza nie miała sobie równych, przez co jako jeden z nielicznych klubów była reprezentowana w Warszawie przez dwie drużyny. O doskonałym występie zespołu U12 już pisaliśmy. To co jednak zdobiły nasze młodziutkie piłkarki w kategorii U10, przeszło nasze najśmielsze oczekiwania.

Turniej rozpoczął się w niedzielę na stadionie warszawskiego Hutnika. Tego dnia rozgrywane były mecze grupowe, a Ślęza w swojej odniosła trzy pewne zwycięstwa. Dzień drugi to rywalizacja pucharowa. Po wygraniu meczu ćwierćfinałowego, nasze zawodniczki dokonały czegoś niesamowitego w jakże dramatycznym starciu półfinałowym. w nim na niespełna minutę przed końcowym gwizdkiem, Ślęza przegrywała jeszcze 1:2, by ostatecznie wygrać 3:2.

Mecz finałowy oglądaliśmy z wypiekami na twarzy. Przeciwnikiem Ślęzy był doskonały zespół UKKS Katowice, który stawiany był w roli faworyta turnieju i w Wielkim Finale, to potwierdził. Katowiczanki wygrały zasłużenie i serdecznie im tego zwycięstwa gratulujemy, ale my z postawy naszej drużyny możemy być dumni. Dziewczynki pokazały, że w decydującym starciu nie znalazły się przypadkiem. Mimo, że przegrały ten mecz, zagrały doskonale. Każda z nich dała z siebie wszystko. W pamięci na długo na pewno zostaną nam jednak łzy Mai Centki, które pojawiły się na jej buzi po wpuszczonych golach. Maja mocno te tracone bramki przeżywała, co świadczy o jej ambicji i charakterze. Gdy jednak zobaczy ten mecz jeszcze raz, to tak jak my wszyscy zobaczy jak niesamowicie i kapitalnie w nim interweniowała. Nie jest to też zresztą tylko nasza opinia, ale też i tych osób, które decydowały o wyborze najlepszej bramkarki turnieju, a ten tytuł przypadł właśnie naszej cudownej Majce.

Ślęza Wrocław drugim zespołem w turnieju finałowym „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”. Brzmi to dumnie, i jest to fakt. To jednak dopiero początek piłkarskiej przygody tych jakże młodziutkich jeszcze dziewczynek. Jeśli dalej będą z takim zapałem trenować, to tak naprawdę wszystko jeszcze przed nimi.

Dziękujemy naszym piłkarkom i dziękujemy też trenerkom Oli Malinowskiej (dostała nagrodę dla najlepszego trenera) i Kindze Podkowie, które tak wspaniale zespół do turnieju w Warszawie przygotowały. Nie zapominamy oczywiście o trenerze Arkadiuszu Domaszewiczu, bo Żeńska Akademia Ślęzy Wrocław to tak naprawdę jego dziecko, o które dba jak najlepszy ojciec na świecie. Trudno nie wspomnieć też o rodzicach naszych piłkarek. Oni są ich największymi kibicami i oni też okazują im największe wsparcie. Dziękujemy im bardzo mocno, przede wszystkim za to, że okazali oni zaufanie trenerom Naszej Akademii i oddali swoje córki w ich ręce. Teraz mamy tego efekty, a powtórzmy jeszcze raz, że to dopiero początek.

Pora na przedstawienie zespołu, który sprawił nam tyle radości. Zespół Ślęzy Wrocław reprezentowały – Maja Centka, Stefania, Gościńska, Weronika Małek, Karolina Dorobek, Julia Borowińska, Pola Waliszewska, Anna Lorek, Natasza Żabiuk i Anna Chmielowiec.

Warszawska przygoda dobiega końca. Jej finałowym akcentem będzie mecz Ligi Narodów Polska – Belgia, który nasze piłkarki obejrzą z trybun Stadionu Narodowego. Będą oglądać, będą kibicować, ale też być może zaświta w ich głowach myśl, że po tym boisku, po którym biegały, biega teraz Robert Lewandowski.

Podsumowanie turnieju przez trener Aleksandrę Malinowską – Niesamowita przygoda, która dopiero się rozpoczyna – tak podsumowałabym to co wydarzyło się przez ostatnie 3 dni. Ogromne emocje, nowe, niezapomniane przeżycia, zarówno dla mnie jak i dla dziewczyn. Pokazały charakter w każdym meczu i czują ogromny niedosyt – wiedzą, że stać je na jeszcze więcej. Ja dziękuję wszystkim osobom, które przyczyniły się do tego sukcesu – dziewczynom oraz ich rodzicom za zaangażowanie i pomoc, a także trenerce Kindze Podkowie za to, że zawsze z nami jest i nas wspiera.