LMJ – Ślęza wysoko wygrywa z Lechią

W meczu 2. kolejki rozgrywek Ligi Makroregionalnej Juniorów U19, Ślęza Wrocław wygrała z Lechią Zielona Góra 4:0.

 

Gdy w poprzednim tygodniu grając na „pół gwizdka” juniorzy Ślęzy wysoko wygrali z MKS-em Gogolin, to twierdziliśmy też, że z taką postawą o punkty z mocniejszym przeciwnikiem będzie trudno. Taki mocniejszy rywal zawitał w niedzielę do Wrocławia, ale punktów zdobyć nie zdołał, bo wrocławianie zagrali lepiej i to oni zgarnęli komplet oczek.

Ślęza od pierwszego gwizdka osiągnęła przewagę, ale to nie wrocławianie mieli jako pierwsi dogodną szansę na zdobycie bramki. Miał ją za to zawodnik Lechii, który w 7 min. znalazł się w sytuacji sam na sam z Sebastianem Sobolewskim i tej pojedynek z wrocławskim bramkarzem przegrał. W 13 min. przewaga Ślęzy udokumentowana została pierwszym trafieniem. Akcję rozpoczął długim zagraniem Kacper Bieńkowski, następnie Ivan Metlushko zgrał głową piłkę do Romana Heresha, a ten umieścił piłkę w siatce. Strzelony gol nie spowolnił poczynań żółto-czerwonych, którzy nadal prowadzili grę, choć w ich grze nie brakowało też błędów, spowodowanych zwłaszcza złymi wyborami zawodników podających piłkę. Z kilku dobrych okazji najlepszej nie wykorzystał Heresh uderzając z kilku metrów wprost w bramkarza. W 40 min. Łukasz Krawiec obsłużył długim podaniem Metlushko, a ten po raz drugi wcielił się w rolę asystenta przy golu Heresha. Ślęza mogła schodzić do szatni na przerwę przy jeszcze wyższym prowadzeniu, gdyby doskonałą szansę na zdobycie bramki wykorzystał w 43 min. Wiktor Słowński.

Na początku drugiej odsłony swoją okazję miał Wiktor Ulatowski, który minął trzech rywali lecz uderzył tak, że bramkarz Lechii miał możliwośc do skutecznej interwencji. W 55 min. niewiele pomylił się Kacper Pierożak. Potem nastąpił okres w którym wrocławianie oddali inicjatywę gościom, szukając swoich szans w kontratakach. W 59 min. Sobolewski zmuszony ostał do interwencji po główce Mateusza Połomki. Zapędy gości ostudzone zostały w 67 min. w której po wrzutce Danylila Kudelskyiego, piłkę w bramce umieścił Krawiec. Ślęza kontrolowała to co dzieje się na boisku, a przy tym miała kolejne, bardzo dobre okazje, których nie wykorzystali Heresh i Metlushko. Ten drugi zrehabilitował się w 80 min. swoją trzecią dziś asystą, tym razem do Słowińskiego, który ustalił końcowy rezultat.

ŚLĘZA WROCŁAW – LECHIA ZIELONA GÓRA 4:0 (2:0)

1:0 Heresh 13′
2:0 Heresh 40′
3:0 Krawiec 67′
4:0 Słowiński 80′

Ślęza – Sobolewski, Jakóbczyk, Heresh (83’Bagiński), Ulatowski, Metlushko, Słowiński (83’Boczar), Pierożak (83’Nowak), Zawadzki, Kudelskyi, Krawiec (83’Sługocki), Bieńkowski
rezerwa – Majchrzak, Vanda, Kuczma, Kozachuk.