II WLM – Pierwszy zespół młodzików zagra już w czwartek

W czwartek (2 czerwca) o godz.19:15 w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce, rozegrany zostanie mecz 12. kolejki rozgrywek II Wojewódzkiej Ligi Młodzików, pomiędzy Ślęzą Wrocław i FC Wrocław Academy II.

 
Trzy kolejki pozostały do zakończenia rozgrywek II WLM. Ślęza Wrocław jak wiemy jest liderem w tabeli i chciałoby się by tak pozostało do końca sezonu. przewaga 3 pkt nad wiceliderem, Parasolem II Wrocław, pokazuje jednak, że margines błędu nie jest jednak zbyt duży. Dlatego też, choć w pierwszym meczu żółto-czerwoni wyraźnie, bo aż 4:0 pokonali FCWA II, nie mogą ani na chwilę pomyśleć, że i tym razem uczynią to tak łatwo. Aby ten mecz wygrać, nasi młodzi zawodnicy muszą zagrać na 100% i tego od nich oczekujemy.

Mistrzostwa Polski Młodziczek – Ślęza w półfinale!!!

W ostatnim grupowym meczu rozgrywanego we Włocławku turnieju finałowego Mistrzostw Polski Młodziczek, Ślęza Wrocław zremisowała z Olimpią Szczecin 1:1 i awansowała do grona czterech najlepszych zespołów w Polsce.

Trener Damian Burtowski – Mecz, w którym to my byliśmy stroną dominującą, jednak Olimpia odgryzała się niebezpiecznymi kontrami. Cieszę się, że udało nam się strzelić bramkę, ale powinno być ich dużo więcej. Musimy być skuteczniejsi w ataku i trzymać koncentrację w obronie przez pełne 40 minut jeśli chcemy grać o złote medale.
Proces trwa… Jaki będzie jego finał? Postaramy się o finał!

ŚLĘZA WROCŁAW – OLIMPIA SZCZECIN 1:1

1:0 Łatkowska 26′
1:1 ? 31′

Ślęza – Mason, Olaczek, Szot, Łapajerska, Batko, Ziembińska, Dembowska, Piotrowska, Łatkowska oraz Lisowska, Szala, Augustynowicz, Matkowska, Kwilecka

Mecz półfinałowy z Tęczą Bydgoszcz rozegrany zostanie jeszcze dziś o godz. 17.

Mistrzostwa Polski Młodziczek – Dzień 1

Rano porażka, a popołudniu zwycięstwo, to bilans zespołu Ślęzy Wrocław w pierwszym dniu rozgrywanego we Włocławku, finałowego turnieju Mistrzostw Polski Młodziczek.

 
Wydarzenia pierwszego dnia relacjonuje trener Damian Burtowski :

ŚLĘZA WROCŁAW – DIAMONDS ACADEMY WARSZAWA 0:2

Mecz, o którego wyniku zadecydowało radzenie sobie ze stresem w pierwszych minutach. Po pierwszej połowie niestety przegrywaliśmy dwiema bramkami po chaotycznej grze i nie wykorzystaniu dwóch świetnych sytuacji do strzału. Druga połowa lepsza w naszym wykonaniu jednak niestety nie udało nam się wykorzystać żadnej z sytuacji.

ŚLĘZA WROCŁAW – RESOVIA RZESZÓW 5:1

1:0 Piotrowska as. Ziembińska 1′
2:0 Łatkowska as. Piotrowska 18′
3:0 Piotrowska 27′
3:1 ? 29′
4:1 Łatkowska as. Ziembińska 31′
5:1 Ziembińska 36′

Dynamiczny mecz, w którym piłka znajdowała się co raz pod bramką jednej jak i drugiej drużyny. Dobrze weszliśmy w mecz strzelając bramkę na 1:0 w pierwszej minucie.
Dzięki temu mogliśmy kontrolować mecz i zwyciężyć. Teraz skupiamy się już na kolejnym spotkaniu z Olimpią Szczecin

 

VI OLM – Ślęza IV zwycięsko nadrobiła zaległości

W rozegranym w Jelczu-Laskowicach meczu 10. kolejki VI Okręgowej Ligi Młodzików, Ślęza IV Wrocław wygrała z miejscowym JAPN Orłem 4:3.

 
Trener Bartosz Książkowski – W zaległym meczu z drużyną z Jelcza, licznie zgromadzeni kibice mieli okazję obejrzeć naprawdę dobre, wyrównane i zacięte widowisko. Przez niemal cały mecz musieliśmy gonić wynik co powodowało dużą nerwowość w naszej grze, jednak zwłaszcza w drugiej połowie, każda kolejna sytuacja bramkowa napędzała nas do odrobienia strat. Tak też się stało. Najpierw bramkę na 1:1 świetnym strzałem z dystansu, po którym piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki zdobył Dawid Kułaga. Na początku drugiej połowy nieuwagę gospodarzy wykorzystał Tadeusz Anichimowski, który po faulu na jego koledze błyskawicznie ustawił piłkę i pokonał bramkarza strzałem w róg bramki. Nasze szczęście nie potrwało zbyt długo, ponieważ już kilka minut później gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie. Końcówka meczu należała jednak do nas. Najpierw po rzucie rożnym Filip Szajda skierował piłkę do bramki głową, a chwilę później niepilnowany w polu karnym Antoni Lis oddał strzał w róg bramki dając tym samym 3 punkty naszej drużynie. Wielkie gratulacje dla całego zespołu, który mimo wielu przeciwności nie poddał się i walczył do samego końca o zwycięstwo.

JAPN ORZEŁ JELCZ-LASKOWICE – ŚLĘZA IV WROCŁAW 3:4 (2:1)

1:0 ? 13′
1:1 Dawid Kułaga 16′
2:1 ? 29′
2:2 Tadeusz Anichimowski 35′
3:2 ? 40′
3:3 Filip Szajda 54′
3:4 Antoni Lis 57′

Ślęza IV – Maciej Rynkun, Marcin Zimny, Karol Lepak, Wojciech Marusiak, Ksawery Stolarczyk, Wojciech Sołtysik, Hubert Langaj, Tadeusz Anichimowski, Mateusz Madej oraz Mateusz Błach, Dawid Kułaga, Filip Szajda, Antoni Lis

Turniej finałowy Mistrzostw Polski Młodziczek

Od wtorku do czwartku (31 maja – 2 czerwca) we Włocławku, rozegrany zostanie finałowy turniej Mistrzostw Polski Młodziczek.

 

W czerwcu 2019 roku Ślęza Wrocław sięgnęła po brązowy medal MP Młodziczek na turnieju rozegranym w Łodzi. W kolejnym roku sezon storpedowała pandemia, a przed rokiem, 1KS zajął 3 miejsce w turnieju półfinałowej i do decydującej rozgrywki ie zdołał się zakwalifikować. Teraz nasz klub, ponownie znalazł się w krajowej elicie, bo tak można określić osiem najlepszych polskich zespołów, które od wtorku staną do rywalizacji o medale Mistrzostw Polski.

Aby dostać się do turnieju finałowego, Ślęza musiała przejść trzy etapy eliminacyjne.Pierwszym z nich były rozegrane jesienią rozgrywki wojewódzki, w których 1KS zajął 1 miejsce. Kolejne etapy odbyły się wiosną. Turniej ćwierćfinałowy organizowany był przez nasz klub, a Ślęza uplasowała się w nim na 2. miejscu, za Gieksą Katowice. Decydujące o awansie do turnieju finałowego zawody odbyły się w stolicy Górnego Śląska. Ślęza zajęła w nich 1. miejsce i wraz z UKKS-em Katowice wywalczył awans.

To, że 1KS znalazł się w decydującej rozgrywce, jest już ogromnym sukcesem naszego klubu, podkreślający doskonałe szkolenie młodziutkich piłkarek. Ślęza po raz kolejny jest też jedynym dolnośląskim klubem, który w tej kategorii wiekowej rywalizować będzie o medale.

Osiem zespołów uczestniczących w turnieju finałowym podzielonych zostało na dwie grupy. Te, które zajmą w nich miejsce 1 i 2, awansują do półfinałów, a pozostałe rywalizować będą o miejsca 5-8. Ślęza w swoje grupie zmierzy się kolejno z : KA AP Diamonds Academy Warszawa (wtorek godz.11), Resovią Rzeszów (wtorek godz.17) i Olimpią Szczecin (środa godz.11). Jeszcze w środę popołudniu rozegrane zostaną mecze półfinałowe, a na czwartek zaplanowano wielki finał, a także spotkania o miejsca 3, 5 i 7. Dodajmy jeszcze, że w drugiej grupie znalazły się : Warta Poznań, FSA Kraków, Tęcza Sisu Bydgoszcz i UKKS Katowice.

Jak już wspomnieliśmy, sam awans do turnieju finałowego jest ogromnym sukcesem drużyny prowadzonej przez trenera Damiana Burtowskiego. Teraz tak naprawdę już nic ona nie musi, ale tylko może. Stawka drużyn wydaje się tak wyrównana, że nie podejmiemy się wskazania faworyta. My oczekujemy, że dziewczyny dadzą z siebie wszystko, a jaki to przyniesie efekt ? Tego teraz nikt nie wie. Oby był to efekt jak najlepszy i za to mocno będziemy trzymać kciuki.

Zagrają w środku tygodnia

We wtorek i środę (31 maja/1 czerwca) mecze ligowe rozegrają drugi zespól trampkarzy i czwarta drużyna młodzików.

 
11. kolejka IV Okręgowej Ligi Trampkarzy

AP SYCÓW – ŚLĘZA II WROCŁAW środa godz.17:30 Syców ul. Kościelna 20
z racji tego, że mecz nie odbył się w weekend, drużyna z Sycowa straciła fotel lidera i zapewne będzie go chciała szybko odzyskać. Zadaniem naszej drużyny, jest utrudnienie gospodarzom zrealizowania tego celu.

10. kolejka VI Okręgowej Ligi Młodzików

JAPN ORZEŁ JELCZ-LASKOWICE – ŚLĘZA IV WROCŁAW wtorek godz.18:00 Jelcz-Laskowice Al. Młodych 1
Choć Orzeł w tabeli plasuje się wyżej, to jest to jednak rywal, z którym Ślęza IV może sobie poradzić i oby tek też się stało.

II WLT U15 – Ślęza z awansem do I Ligi Wojewódzkiej Trampkarzy !!!

W meczu 11. kolejki II Wojewódzkiej Ligi Trampkarzy U15, Ślęza Wrocław wygrała z Piastem Nowa Ruda 6:4.

 
Przed rokiem zespół prowadzony przez trenera Wojciecha Czwartosa, uzyskał awans z III OLM do II WLT. W sezonie jesiennym niewiele brakowało, by by przeskoczył kolejny szczebel rozgrywkowy. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. W10. pierwszych meczach sezonu wiosna 2022 Ślęza odniosła komplet zwycięstw i do uzyskania awansu, już na 3 kolejki przed zakończeniem rozgrywek, potrzebny był tylko punkt. Później okazało się, że dziś Ślęza mogłaby świętować awans, nawet jakby przegrała z Piastem różnicą nie większą niż 5 bramek, bowiem w zakończonym później mecz punkty straciła drużyna FCWA. Cóż to by było jednak za święto, gdyby trampkarze 1KS-u nie wygrali. Tak też uczynili, choć aby ponowie pokonać drużynę z Nowej Rudy, musieli się mocno natrudzić.

Mecz zaczął się dla nas fatalnie, bo już w 2 min. przyjezdni, za sprawą pewnie wykonanej przez Filipa Krysińskiego „jedenastki” objęli prowadzenie. Długo się z niego nie cieszyli, bo już w 6 min. po dośrodkowaniu Błażeja Bagińskiego z rzutu rożnego, celną główką popisał się Tomasz Lemirski. W 13 min. gospodarze powinni już prowadzić, lecz rzutu karnego nie zdoła wykorzystać Mateusz Baczul. Minutę później, dwóch setek w jednej akcji nie wykorzystał Lemirski. O ile sytuacje były, to jednak gra wrocławian była daleka od doskonałości. Coraz śmielej zaczęli za to poczynać sobie noworudzianie. Jeszcze w 17 min. Jerzy Komicz świetnie poradził sobie ze strzałem Patryka Iwanka, ale był on już bezradny, gdy w 19 min. piłkę w siatce (co prawda z dużego spalonego), umieścił Karol Wicek. I tym razem prowadzenie Piasta nie trwało długo, bo już w 22 min. po kolejnym dośrodkowaniu Bagińskiego, celnie przymierzył Artur Piaseczny. W tym momencie liczyliśmy na to, że Ślęza złapie w końcu właściwy rytm i przejmie inicjatywę na boisku. Tymczasem ostatni fragment pierwszej odsłony należał do Piasta, którego piłkarze kilkukrotnie sprawdzili formę Komicza, by w 38 min. za sprawą Szymona Bułacińskiego, ponownie objąć prowadzenie.

Z nadzieją na lepszą grę żółto-czerwonych oczekiwaliśmy na wznowienie gry po przerwie, a tymczasem to lepiej w tę część meczu weszli gości, którzy po golu Jakuba Janiuka w 47 min. prowadzili już różnicą dwóch bramek. Ten gol wreszcie obudził naszych trampkarzy, którzy w końcu zaczęli grać jak na lidera przystało. W 50 min. Piaseczny strzałem z 20 m. spowodował, że Ślęza złapała kontakt. Ten sam piłkarz uderzeniem z cyklu „stadiony świata” doprowadził w 70 min. do remisu. Na tym żółto-czerwoni nie zamierzali poprzestać i dopięli swego. W 76 min.pierwszy raz w tym starciu Ślęza wyszła na prowadzenie, po kolejnym trafieniu Piasecznego. Końcowy rezultat ustalił Bagiński, umieszczając piłkę w bramce uderzeniem z rzutu wolnego.

Dziś młodzi zawodnicy Ślęzy pokazali charakter, bowiem mimo tego, że długimi okresami gra nie układała się im najlepiej, to potrafili się podnieść i wyszarpać zwycięstwo, które zarazem sprawiło, że po meczu wraz ze swoimi fantastycznymi kibicami, mogli świętować awans. sezon się jednak jeszcze nie skończył. Drużynę trampkarzy Ślęzy czekają jeszcze trzy mecze. Fajnie by było je wygrać i zakończyć rozgrywki z kompletem zwycięstw. Zatem do dzieła Panowie.

ŚLĘZA WROCŁAW – PIAST NOWA RUDA 6:4 (2:3)

0:1 Krysiński (karny) 2′
1:1 Lemirski 6′
1:2 Wiącek 19′
2:2 Piaseczny 22′
2:3 Bułaciński 38′
2:4 Janiuk 47′
3:4 Piaseczny 50′
4:4 Piaseczny 70′
5:4 Piaseczny 76′
6:4 Bagiński 78′

Ślęza – Komicz, Witczak, Tyczka, Brodko, Stępniewski, Baczul, Bagiński, Piaseczny, Opolski, Lemirski, Paszkowski oraz Szwesta, Ciszek, Kobus, Zalewski, Bielak.

Zdjęcia z meczu dostępne są w galerii.

I WLJM U17 – Jakże cenne zwycięstwo Ślęzy w Legnicy

W rozegranym w Legnicy meczu 11. kolejki rozgrywek I Wojewódzkiej Ligi Juniorów Młodszych U17, Ślęza Wrocław wygrała z miejscową Miedzią 1:0.

 

Ślęza wygrała arcyważny mecz w Legnicy, dzięki czemu opuściła ostatnie miejsce w tabeli i wciąż ma realne szanse na zachowanie miejsca w I WLJM U17.

Trener Daniel Drozd – Odpowiedzialny mecz z naszej strony jeśli chodzi o grę w obronie. Można też w jakimś stopniu powiedzieć o szczęściu które w końcu do nas się odwróciło, a zwłaszcza w pierwszej połowie, gdzie Miedź miała przewagę jeśli chodzi o posiadanie i liczbę sytuacji. W drugiej połowie strzelamy zaraz po przerwie bramkę i daje to trochę spokoju ale też nerwowości co dało się widzieć w defensywie na naszej połowie. Mimo dalszej przewagi w posiadaniu Miedzi nic za bardzo z tego nie wynikało, a przy lepszej skuteczności i dokładności mogliśmy jeszcze podwyższyć prowadzenie na 2:0 i nawet 3:0. Brawo dla całej drużyny.

MIEDŹ LEGNICA – ŚLĘZA WROCŁAW 0:1 (0:0)

0:1 Murat

Ślęza – Grygorcewicz, Deszcz, Pietrzyk Sz, Łazarewicz, Patryło (86’Szmajdziński), Zapał (60’Trzeciakiewicz), Pietrzyk E, Dimitriadis (80’Wilantewicz), Murat, Rafalski (55’Rękas), Sikora (70’Kałuża) 

WLJS – Ślęza rozgromiła Bobrzan

W meczu 27. kolejki rozgrywek Wojewódzkiej Ligi Juniorów Starszych, Ślęza Wrocław wygrała z Bobrzanami Bolesławiec 7:0.

 
O takich meczach mówi się, że było lekko, łatwo im przyjemnie i na tym można by było zakończyć relację. Coś jednak o tym starciu napiszemy.

Choć Ślęza od pierwszego gwizdka przejęła inicjatywę, to w początkowych minutach nasi juniorzy sprawiali wrażenie troszkę ospałych, co być może wynikało, ze wczesnej (10:00) godziny rozpoczęcia tego meczu. Różnica poziomów dzielących obie ekipy była jednak tak widoczna, że tylko kwestią czasu było strzelenie pierwszego gola. Nie udało się tego uczynić Gracjanowi Zarodowi w 9 min, ani też kilkukrotnie Dominikowi Krukowskiego, który m.in. niecelnie główkował mając przed sobą pustą bramkę. Otwarcia wyniku doczekaliśmy się w końcu w 28 min. w której po fantastycznym podaniu Oskara Hampela, Krukowski tym razem się już nie pomylił. Dominik mógł szybko dołożyć kolejne trafienie, lecz praktycznie z metra, posłał piłkę w bramkarza. Bezbłędny był za to w 45 min. wykorzystując rzut karny, po faulu popełnionym właśnie na nim.

Kolejne gole oglądaliśmy już po przerwie. W 57 min. doskonale dośrodkował futbolówkę Zaród, a Krukowski dopełnił formalności. To nie był jednak jeszcze koniec popisu strzeleckiego tego piłkarza. W 63 min. po błędzie bramkarza zdecydował się on na loba i jak się okazało, była to bardzo słuszna decyzja. Kilka minut potem, rajd lewą stroną przeprowadził Mateusz Jasiczek, a zakończył go zagraniem piłki w pole bramkowe, w którym piłkę do własnej bramki skierował Mateusz Rutyna. Gol nr. 6 był autorstwa Hampela, a asystował mu przy nim Krukowski. Końcowy rezultat po podaniu Danylo Paitaka, ustalił w 87 minucie nie kto inny, a Krukowski, dla którego było to już piąte trafienie w tej potyczce.

ŚLĘZA WROCŁAW – BOBRZANIE BOLESŁAWIEC 7:0 (2:0)

1:0 Krukowski 28′
2:0 Krukowski (karny) 45′
3:0 Krukowski 57′
4:0 Krukowski 63′
5:0 Rutyna (samobójcza) 68′
6:0 Hampel 81′
7:0 Krukowski 87′

Ślęza – Czapran (46’Wencel), Zaród (62’Stelmaszek), Paitak, Chmielewski (88’Spodniewski), Sypień, Kociemski, Machała (66’Mleczak), Grac (66’Walczyk), Krukowski, Hampel, Jasiczek (78’Kanecki).

Zdjęcia z meczu dostępne są w galerii.

Udane mecze drużyn młodzików Ślęzy III i Ślęzy V

W niedzielnych meczach ligi młodzików, niespodziankę sprawiła (a bliska była sprawienia sensacji), Ślęza III. Zdecydowane zwycięstwo odniósł za to lider VI OLM, zespół Ślęzy V.

 

11. kolejka III Okręgowej Ligi Młodzików

ŚLĘZA III WROCŁAW – FC WROCŁAW ACADEMY III 2:2 (2:0)

1:0 Waliś 2′
2:0 Waliś 20′
2:1 ? 51′
2:2 ? 55′

Ślęza III – Czarek Wawrzyniak, Karol Lepak, Adrian Bocheński, Wojciech Marusiak,  Adrian Janczak, Marcel Kowalski , Kamil Kasperczyk, Dawid Kotwicki, Mateusz Waliś oraz Mateusz Madej, Dawid Nowojski, Ksawery Stolarczyk, Maksymilian Bartnicki

Trener Bartosz Książkowski –

W dzisiejszym starciu z liderem potwierdziliśmy, że jesteśmy w dobrej formie i nasze ostatnie zwycięstwa nie były dziełem przypadku. Spotkanie rozpoczęliśmy bardzo dobrze. Już w drugiej minucie meczu po doskonałym zagraniu prostopadłym Adriana Janczaka pierwszą bramkę zdobył Mateusz Waliś. W 20 minucie po rzucie rożnym wykonanym przez Karola Lepaka bramkę głową zdobył ponownie Waliś. Od tego momentu bardzo dobrze broniliśmy się przed atakami rywala, starając się groźnie kontrować. Udawało nam się to aż do 51 minuty kiedy po zamieszaniu w polu karnym goście zdobyli bramkę kontaktową. Niestety kilka minut później, nieuwagę naszych zawodników wykorzystał jeden z zawodników gości, który kiedy wszyscy spodziewali się uderzenia z rzutu wolnego z bliskiej odległości, podał do niepilnowanego partnera w polu karnym, a ten bez zawahania uderzył na bramkę. Co prawda nasz bramkarz bardzo dobrze spisał się przy tym strzale, jednak wobec dobitki był już bezradny. Po przebiegu meczu, czujemy pewien niedosyt, ponieważ od początku czuliśmy, że stać nas na zwycięstwo w tym meczu. Biorąc jednak pod uwagę jak wyglądało pierwsze spotkanie i sytuację w tabeli, przed meczem taki wynik wzięlibyśmy w ciemno. Gratulację dla całego zespołu, naprawdę niewiele zabrakło.

10. kolejka VI Okręgowej Ligi Młodzików.

ŚLĘZA V WROCŁAW – PIAST II ŻMIGRÓD 8:1 (4:0)

1:0 Łukaszów 15′
2:0 Koniszewski (as.Małek) 20′
3:0 Koniszewski (Małek) 21′
4:0 Czternasty (Małek) 28′
5:0 Małek (Łukaszów) 32′
6:0 Łukaszów (Małek) 44′
6:1 W.Biernat 57′
7:1 Małek (Markuszewski) 58′
8:1 Koniszewski (Adamczyk) 59′

Ślęza V – Polański, Mazur, Adamczyk, Łukaszów, Czternasty, Huminiak, Juszkiewicz, Bondarewicz, Koniszewski oraz Markuszewski, Such, Małek.

Ślęza była zdecydowanym faworytem tego starcia, bo przecież podejmowała rywala, który wcześniej zdobył zaledwie 3 pkt. I rzeczywiście, wrocławianie (i wrocławianka) byli drużyną lepszą pod każdym względem, choć na udokumentowanie tego bramkami, musieliśmy trochę poczekać. O pierwszych 10. minutach najlepiej jak byśmy zapomnieli. Nasza drużyna co prawda wyraźnie dominowała, lecz w jej poczynaniach nie było ani ładu, ani składu. Stąd też na pierwszy strzał, który oddał Jakub Łukaszów, musieliśmy poczekać do 10 min. Potem ju uderzeń w stronę bramki Piasta nie brakowało, aż wreszcie Jakub Łukaszów zdołał otworzyć worek z bramkami, co miało miejsce w 15 min. Przed przerwą Ślęza strzeliła jeszcze 3 gole, a po zmianie stron podwoiła swoje konto, które mogło być jeszcze zdecydowanie mocniej zasilone, bowiem okazji do strzelenia kolejnych goli było aż nadto. Wystarczy choćby wspomnieć, że sam Wiktor Małek trzykrotnie obił słupek. Żmigrodzianie nie mieli w tym meczu wiele do powiedzenia, ale trzeba ich pochwalić za bardzo ambitną postawę przez całe 60 minut, a zostali oni za nią nagrodzeni golem honorowym, zdobytym w 57 min.